MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Działacze Widzewa chcą powtórzenia meczu z Wisłą Kraków. Wynik tego spotkania został wypaczony przez błąd sędziego

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
pap/łukasz gągulski
W ćwierćfinałowym meczu piłkarskiego Pucharu Polski Widzew uległ po dogrywce Wiśle Kraków 1:2. Łodzianie rozegrali słabe spotkanie, kibice mieli prawo liczyć na więcej. Jednak poważny błąd popełnił sędzia Damian Kos, co uniemożliwiło łodzianom zwycięstwo w podstawowym czasie gry. Działacze czterokrotnych mistrzów kraju chcą powtórzenia tego starcia, złożyli właśnie odwołanie do Polskiego Związku Piłki Nożnej.

O tym, że Widzew już oficjalnie zaprotestował, poinformował swoim wpisem na portalu ,,X" rzecznik prasowy klubu Marcin Tarociński.

O co konkretnie chodzi? W stolicy Małopolski to widzewiacy wyszli na prowadzenie po tym, jak w 80 minucie karnego pewnie wykorzystał Bartłomiej Pawłowski. Arbiter przedłużył mecz o kilkanaście minut. W efekcie gospodarze doprowdzili do wyrównania po trafieniu Angelo Rodado. Sęk w tym, że w tej sytuacji znajdujący się na pozycji spalonej obrońca krakowian Igor Łasicki ewidentnie popchnął środkowego defensora Widzewa Mateusza Żyrę. W ten sposób uniemożliwił mu wybicie piłki sprzed bramki, na co widzewiak miał sporą szansę. Sytuacja była analizowana przez sędziów VAR, a później przez samego Kosa na monitorze. Ale gol został uznany[b]
Rzecz jasna, niemal na pewno do powtórzenia meczu Wisły z Widzewem nie dojdzie. Ale włodarze łodzian chcieli wysłać jasny i mocny sygnał do futbolowej centrali. Być może chociaż osiągną to, iż sędzie Kos zostanie ukarany za swój poważny błąd.
[b]Tak wyglądał wpis Marcina Tarocińskiego na portalu ,,X":

Widzew Łódź złożył protest do PZPN w związku z przebiegiem meczu 1/4 finału Fortuna Pucharu Polski. Podstawą była błędna decyzja sędziego, który wypaczył wynik spotkania. Klub wnosi o powtórzenie meczu, w celu wyłonienia zwycięzcy w sportowej rywalizacji

Z kolei prezes czterokrotnych mistrzów Polski Michał Rydz napisał w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna):

Złożyliśmy protest po meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. Oczywiście, część z Was powie, że mogliśmy - czysto piłkarsko zrobić - w tym meczu więcej, strzelić kolejne bramki. I można się z tym zgodzić. Ale dopóki będziemy tolerować tak rażące błędy, które bezpośrednio wpływają na wyniki spotkań, nic się w piłce nie zmieni. To też wsparcie dla drużyny, jutro wszyscy RAZEM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany