Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożywocie dla zabójcy z Retkini! Zamordował własną matkę i siostrę [NOWE FAKTY, zdjęcia]

(ei24)
Łódzki Sąd Okręgowy skazał na karę dożywotniego więzienia Adama D., który w lipcu ubiegłego roku w jednym z bloków na Retkini zabił siekierą swoją matkę i siostrę.

Przewodniczący składu sędziowskiego Marek Chmiela przypomniał zeznania oskarżonego, który mówił, że kiedy zabijał matkę, usłyszał, że siostra, wcześniej uderzona przez niego siekierą, "przeraźliwie charczy", więc poraził ją jeszcze paralizatorem i dusił przewodem elektrycznym. Zdaniem sędziego, okrucieństwo Adama D. jest tym bardziej niezrozumiałe, że przedstawia się on jako osoba głęboko wierząca (jest świadkiem Jehowy - przyp. red.). Na decyzję sądu miało także wpływ zachowanie oskarżonego po dokonaniu zbrodni.

- Wykazał się wyjątkowym wyrachowaniem, próbując upozorować napad, nie dając poznać po sobie, co się stało i udając ból po stracie najbliższych - mówił sędzia.

Adam D. przyjął wyrok w milczeniu, ze spuszczonym wzrokiem. Wcześniej, w ostatnim słowie, powiedział tylko:
- Jestem mordercą i żadnym sposobem tego nie zmienię. Proszę jednak sąd o umożliwienie mi powrotu do rodziny i do społeczeństwa.

CZYTAJ TEŻ: Zamordował własną matkę i siostrę. Ruszył proces zabójcy z Retkini

Żona oskarżonego, która została wczoraj wezwana do sądu w charakterze świadka, odmówiła składania wyjaśnień. Nie czekając na wyrok wyszła z sądu, nie zerknąwszy nawet na męża.
Do zabójstwa dwóch kobiet, 62-letniej i 37-letniej, doszło w lipcu ubiegłego roku w jednym z bloków na Retkini. Obie kobiety zostały uderzone siekierą w głowę. Według zeznań oskarżonego, między nim a matką i siostrą doszło do kłótni. Miały mu mówić, że jest nieudacznikiem i że nie potrafi utrzymać rodziny.
Wyrok nie jest prawomocny. Adwokat zamierza wystąpić z wnioskiem o jego pisemne uzasadnienie, co prawdopodobnie oznacza złożenie apelacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany