Wiadomo, uczucia, obok oczywiście pieniędzy, są najważniejsze, toteż nie dziwi, że o tym związku pisali wszyscy, nawet media, które na co dzień nie zajmują się plotkowaniem. Przez kilka tygodniu internet żył domniemanym rozpadem związku Dody i Dariusza Pachuta.
Pierwszy głos w sprawie zabrał 37-letni ratownikiem medycznym i podróżnik. Napisał on: - Nie chciałem i nie chcę być celebrytą. Nigdy nie zależało mi, aby być na ściankach, żyć w blasku fleszy i prowadzić życie związane z show-biznesem. Prywatne życie zostawiam dla siebie i emocje z nim związane. Pokazując swoje szczęście, poszliśmy w całkowicie złą stronę. Do której nigdy nie powrócimy.
Teraz do wydarzeń z ostatnich dni odniosła się piosenkarka, a dokładnie jej management. - Każdy z nich ma swoje odrębne ścieżki zawodowe, które to w żadnym punkcie się nie przecinają. Z szacunku do ciężkiej, ponad 20-letniej pracy Dody, proszę, aby jej efekty nie były podpinane pod relacje z panem Dariuszem oraz pod niego samego - piszę w Oświadczeniu. - Są to działania jedynie nakierowane na kliknięcia i są nie fair w stosunku do Dody i jej pracy.
Związek wydaje się już definitywnie zakończony, ale jednak nie wiadomo, co tak naprawdę poróżniło parę.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jolka z "Niani" zniknęła z show biznesu. Wiemy, co stało się z Iwoną Wszołkówną
- Grzeszczak promuje singiel NOGAMI DO NIEBA. O mały włos od wpadki [ZDJĘCIA]
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz